Gdy tak się stanie, przekładamy mięso do słoików. Do każdego dokładamy po jednym listku laurowym i dolewamy po dwie łyżki wody. Zakręcamy słoiki bardzo mocno. Tu w końcu czas na gotowanie. Słoiki wstawiamy do garnka, nalewamy wody aż pod pokrywki. Gotujemy słoiki przez godzinę. Zostawiamy do wystygnięcia.
Fot. Krzysztof Jaracz Składniki : 2 kg mięsa wieprzowego ( łopatka , szynka surowa ) Fot. Kszysztof Jaracz 80 dkg świeżej słoniny 3 dkg soli peklowej 5 dkg cukru 5-6 ząbków czosnku 1/2 łyżki suszonego majeranku pieprz mielony sól Sposób wykonania : Mięso i słoninę zemleć w maszynce o
Nasze mięsiwo po staropolsku jest już prawie gotowe. Po upływie 24 godzin możemy ułożyć mięso w słoikach i poddać je obróbce termicznej. Pamiętamy, by słoiki były wyparzone. Swojskie wyroby układamy do wysokości trzech czwartych słoika. Delikatnie je ugniatamy w celu odprowadzenia powietrza.
Domowa kiełbasianka nadaje się na śniadanie, posiłek dla niespodziewanych gości, czy do zabrania w podróż. Z porcji mięsa przewidzianej w przepisie otrzymamy 4 słoiki po 400 g mielonki lub 8 słoiczków po 200 g kiełbaski.
O wyszukiwarce przepisów. Mikser Kulinarny wyszukuje przepisy z polskich blogów kulinarnych, tym razem wyszukiwany jest przepis na mięso mielone w słoikach.Kulinarne archiwum Miksera Kulinarnego zawiera w tej chwili 1 401 479 sprawdzonych przepisów kulinarnych.
Vay Tiền Trả Góp 24 Tháng. Kiełbasa ze słoika, czyli konserwa mięsna ze słoika, bardzo prosta, z jednego gatunku mięsa. Przygotowana specjalnie na 2-tygodniowy wyjazd nad morze. Pamiętacie swoje biwaki pod namiotem, gdy na śniadanie bądź kolację jadło się najtańsze konserwy turystyczne z puszki, ja zabierałam ze sobą domową kiełbasę ze słoika. Ta kiełbasa ze słoika zrobiona jest tylko z boczku, jest mocno przyprawiona, ze smalcem i galaretką, idealnie nadaje się do smarowania kanapek. Domową kiełbasę ze słoika robiło się kiedyś często w wielu polskich domach, a szczególnie w okresie późnego PRL’u, gdy były pustki w sklepach i kartki na mięso. Kiełbasa była robiona w 100 % z prawdziwego mięsa, bez sztucznych dodatków, jakiś śmiesznych E, czy wzmacniaczy smaku, taką jadałam w dzieciństwie. Kiełbasa ze słoika z przepisu mojego taty. Mój tata był bardzo zaradnym człowiekiem, zawsze udawało mu się kupić mięso gdzieś na wsi, z tych lepszych gatunków robiliśmy domową kiełbasę, którą wędziliśmy u znajomych, gdy zostawała masa mięsna powstawała kiełbasa słoikowa z różnych gatunków mięsa. Ta prosta wędlina robiona w domu była pachnąca i bardzo smaczna. Nasza kiełbasa ze słoika będzie smakować wszystkim, którzy lubią też smalec, bo jest zrobiona z boczku, po pasteryzacji wytrąca się z niej smalec i pyszna galaretka. Polubią ją też osoby, które nie mają akcesoriów do produkcji domowych wędlin, bo nie potrzeba do niej osłonek, siatek wędliniarskich itp. wykorzystujemy do jej przygotowania jedynie słoik, o prostych ściankach, aby ją łatwiej można wyciągać ze słoika. A to inne nasze przepisy na domowe wędliny ze słoika, co wybieracie? łopatka mielona ze słoika wędlina drobiowa ze słoika Kiełbasa słoikowa Karkówka ze słoika pasztet do słoika Najlepsza kiełbasa ze słoika, przepis. Kiełbasa ze słoika składniki: 1,5 kg mięsa z boczku wieprzowego 4 ząbki czosnku 25 g soli peklowej ( do peklowania na sucho stosuje się ok. 15 g soli peklowej na 1 kg mięsa, w celu uniknięcia jadu kiełbasianego, oraz nadaniu kiełbasie ładnego koloru, zamiast soli peklowej należy użyć ok. 3 łyżeczki soli morskiej, jednak wędlina po pasteryzacji będzie miała szary kolor), 1 łyżeczka soli morskiej 1-2 łyżeczki mielonego czarnego pieprzu 5 kulek ziela angielskiego, 1/2 łyżeczki czarnego pieprzu,1 łyżeczka nasion kolendry utłuczone w moździerzu 3 łyżki majeranku 1 łyżka żelatyny (można pominąć) ale dajemy mniej wody 350 ml zimnej, przegotowanej wody Kiełbasa ze słoika przygotowanie: Boczek wieprzowy mielimy razem z czosnkiem w maszynce do mielenia mięsa na sitku o oczkach 5/6 mm. W moździerzu rozgniatam przyprawy, można je też zmielić w młynku. W misce łączymy zmielone mięso z solą peklową, wodą, żelatyną i wszystkimi przyprawami. Wyrabiamy ręką, aż mięso stanie się kleiste. Przekładamy mięso do wyparzonych słoików, nakładamy ciasno, ugniatamy, aby nie było wolnych przestrzeni. Dokładnie zakręcamy i odstawiamy na 24 godziny, aby mięso się zapeklowało. My pasteryzujemy większą ilość słoików w piekarniku w 100 stopniach C trzykrotnie, pierwszego dnia 60 minut, drugiego 45, a trzeciego 30 minut. Przebiega to szybciej niż w garnku, gdyż do piekarnika wchodzi naraz więcej słoików. Trzykrotnie pasteryzowane mięso w słoikach może stać przez wiele miesięcy! Zawsze mamy kilka słoików na tzw. czarną godzinę, gdy się okazuje, że w lodówce nic nie ma na kanapki 😉 Pasteryzacja słoików w garnku: Do garnka wlewamy wodę, na dnie układamy ściereczkę, żeby słoiki nie dotykały dna. Wstawiamy słoiki, które też się nie mogą dotykać i gotujemy pod przykryciem na bardzo małym ogniu (ok. 100 stopni C) przez ok. 60 minut, studzimy w garnku. Po wyjęciu z garnka, słoiki schładzamy w lodówce. Po jednorazowej pasteryzacji kiełbasa ze słoika nadaje się do jedzenia, jest idealna do krojenia na kanapki, jest to wersja do zjedzenia w krótkim czasie, nie nadająca się do dłuższego przechowywania, to wersja kiełbasy słoikowej dla tych, którzy chcą robić i jeść wędliny na bieżąco! Jeśli chcecie zrobić wędliny do słoika z większej ilości mięsa i przechowywać dłużej kiełbasę w słoiku to należy po pierwszej pasteryzacji, zostawić słoiki w garnku do wystudzenia, następnego dnia zagotować wodę ze słoikami i pasteryzować je przez ok. 45 minut. Trzeciego dnia znów zagotować wodę w garnku i pasteryzować tym razem tylko 30 minut. Gotowe!
mieso kiełbasiane w słoikach